Postacie

sobota, 14 czerwca 2014

4. Trudna decyzja

~~~~~*~~~~~

  ,,Nie mógł pogodzić się z własnymi uczuciami...
-To nie może się znów dziać, nie może!''
  Tak... Nie może
Te cierpienie, ten ból... On nie chce czuć go ponownie...
Nie chce kochać, ani być kochanym
Wciąż zakłada maskę...
Ukrywa pod oschłym spojrzeniem uczucia
Wszystko co miał zabrano mu...
Kochał rodzine-została mu zabrana
Kochał brata-również on został zabrany
Został sam-jak palec
Nadzieję, marzenia, szczęśliwa przyszłość-wszystko zostało odebrane i pogrzebane w jego własnym cmentarzu
Chciał popełnic samobójstwo-przeżył
Dlaczego tak trudno uwolnić się od tego okropnego świata?
Jeżeli on nie mógł spełnić marzeń, zabierze innym ludziom je...
By oni również poczuli ból
On nigdy więcej nie chce już tracić czegoś, co kocha...
Dlatego to nie może się stać, nie może kogoś pokochać, nie może zostać pokochanym...
~~~~*~~~~
-Przestań się mazać, Uchiha!-pomyślał ocierając łzy
,,Nie chcesz zostać znów sam, prawda?
Nie chcesz znów cierpieć z powodu straty kogoś kogo kochasz
Ale może warto się przełamać? Może tym razem postarasz się z całych sił i będziesz w końcu szczęśliwy?
Chciałeś się zabić, ale przeżyłeś, a to znak, że masz coś do zrobienia w tym świecie
Co na to twój braciszek? Itachi... On zawsze chciał TWOJEGO szczęścia, a Ty... Chciałeś umrzeć, by już więcej nie cierpieć
Jesteś tchórzem...
Chciałeś uciec od problemów znikając z tego świata, tak po prostu...
Nikt by nie usłyszał twoich lamentów
I znów byś został sam, nawet na łożu śmierci
Odpowiada Ci to?''
-N-Nie!-krzyknąl do siebie chłopak-Ja po prostu... Nie moge...-Do jego oczu znów napłynęły łzy
,,Więc czego chcesz?
Śmierci...?''
-Ja-Ja chcę...
,,Tak... chcesz by ktoś Cię pokochał, przytulił... Byś mógł poczuć się bezpiecznie chociaż ten jeden, ostatni raz
A co jak te szczęście będzie mogło trwać dłużej?
Musisz przestać chować się za swoim ,,drugim ja'' kryjąc cierpienie, smutek, ból...
Otwórz się chociaż przed tą jedną osobą, a zobaczysz, że świat nabierze kolorów''
-Ale on...
,,Tak, jest mężczyzną, tak samo jak Ty
Miłość jest miłością, nie ważne czy między dwoma kobietami czy między dwoma mężczyznami...
Ważne jest to co TY czujesz, twoje uczucia, chęć poznania tej osoby bliżej i spędzenia z nią reszty swego życia.
To właśnie zwie się miłością,wiesz?
Niezależnie od wad Okamiego-chcesz go kochać, prawda?
Chcesz go poznać tak dobrze jak się da
Chcesz przy nim być do końca życia, prawda?
Chcesz... By on Cie pokochał''
-Chce....-wydukał Sasuke-Ja go... ja go kocham....
,,Idź i wyznaj mu te uczucia
I nie ważne, czy on je zaakceptuje, czy nie.
Zdejmij już ten ciężar...
I nie płacz już nigdy więcej...''
~~~~*~~~~
Uchiha po długim przemyśleniu tej całej sprawy postanowił, że wyzna wilkowi miłość i będzie się starał aby on je zaakceptował.
Czym prędzej pobiegł do drzwi swojego pokoju i otworzył je
Wparował jak poparzony i zaczął rozglądać się po ciemnym pokoju szukając włącznika
Zapalił światło i zobaczył postać,której szukał siedzącą w kącie z podkulonymi nogami
Tajemnicza postać momentalnie podniosła głowę do góry
Sasuke podbiegł do niej i złapał ją za barki
-Okami! Muszę Ci coś powiedzieć----
Momentalnie został kopnięty na szafkę stojącą 5 m dalej.
Jednakże podniósł się i ponownie podbiegł do kąta
-Okami proszę, wysłuchaj mnie---
Jednak dla wilka było to za wiele, dźgnął kataną kruczoczarnego młodzieńca w brzuch. Chłopak upadł trzymając się za głęboką ranę
-Chyba twoja podróż się tutaj kończy, Uchiha-szepnął mu Okami-Czy nie wspominałem Ci, że masz przestać się do mnie odzywać? Ingerować w moje życie? No cóż, ale jak umierasz to chociaż pozwole Ci się wypowiedzieć ten ostatni raz, zanim umrzesz...
Zakrwawiony Sasuke nie mógł wstać, dlatego podczołgał się do swojego ukochanego, by wyznać mu ostatnią rzecz.
-O...ka....mi... Ko-cham Cię-wyłkał cicho
Siedzącą nadal w kącie postać zszokowało to.
,,Kochać? Co to znaczy kochać?''
Właśnie, co to znaczy kochać, Okami?...
Już dawno zapomniałeś o tym uczuciu, prawda?
Przypomnij sobie swoją rodzine, która Cie kochała...
Ach, zaczeła Cię głowa boleć?
No tak... Przecież to wspomnienia, o których nie chciałeś pamiętać...
Wybacz, ale Ci je przypomne
Rodzina... Pamiętasz ją doskonale, prawda?
Twój ojciec, matka i rodzeństwo...
Wszyscy podćwiartowani żywcem, na twoich oczach...
Widziałeś ich flaki, mózgi... krew...
I te zaschnięte łzy widniejące na ich twarzach...
A Ty...
Nic nie mogłeś zrobić
Przyglądałeś się wszystkiemu z bliska
Brakowało Ci SIŁY
Pragniesz jej, prawda?
By zabić wszystkich, wszystkich, wszystkich!
Zesłać ich do piekła
By poznali, co to prawdziwy ból...
Nie..
Oni nigdy nie będą wiedzieć, co to prawdziwy ból...
Tylko Ty pogrążony we własnych ciemnościach
Byłeś taki młody, a już widziałeś tyle ofiar
Mając zaledwie 4 lata zabiłeś tyle osób
A teraz... Masz marzenie, którego nie chcesz zrealizować, bo przypomina Ci te okrutne życie...
Jesteś tchórzem...
Chcesz być silniejszy, by zemścić się na wszystkich
A co jak zabijesz już wszystkich?
Co wtedy?
Nadal będziesz chciał być silniejszy?
To nie ma sensu...
Chcesz żyć tak, jak kiedyś
W miłości
W szczęśliwej rodzinie
Możesz ją mieć, wystarczy jeden ruch...
Otwórz się na świat
Taka jest rzeczywistość...
Nie ważne co zrobisz
Nie będziesz silniejszy
Póki nie otworzysz się na innych, póki nie pokochasz....
Nie będziesz KOCHANY!
~~~*~~~
Jedyne co Okami mógł zrobić w tamtej chwili to pomóc pół żywemu chłopakowi
Przyłożył swe ręcę do rany, którą zadał i zaczął ją leczyć
Ale jak?
No właśnie, to jest zagadka... Czyżby miał jakąś moc?
Po kilku sekundach Uchiha odzyskał przytomność i zobaczył nad sobą zakapturzoną postać
-Okami...Uratowałeś mnie... Dla--
Nagle na swojej skórze poczuł coś mokrego
Pomyślał, że to pot, jednakże było tego jeszcze więcej
-On... płacze...-pomyślał Sasuke
-Okami....Ty płaczesz... Dlaczego?...-rzekł
Kruczoczarny młodzieniec usiadł i dotknął ręki wilka
-Co się stało...Powiedziałem coś---
-Ja po prostu... Nikt..Ot tak wielu lat nie powiedział, że mnie kocha-przerwała mu nadal płacząca postać
Sasuke bardzo zaskoczyło zachowanie ukochanego, nigdy by się nie spodziewał, że powie on mu takie coś, nawet go nie zbił, nie przydusił...
-Ja Cie kocham, słyszysz? Nie ważne, że jesteśmy facetami... Miłość to miłość, nie ważne jaka. Chce Cię poznać bliżej, po prostu coś ciągnie mnie do Ciebie...Możesz mnie odrzucić, ale ja nie przestane Cię kochać... Możesz mnie ranić,przezywać... Ale ja i tak ciągle będę wracał. Nie zostawię Cię, codziennie będę mówił, że Cię kocham i tak do końca życia.
Coś w wilku się ruszyło, jakby chęć do życia...
Tak długo czekał, aż ktoś go pokocha, aż wypowie takie słowa
I kto by przypuszczał, że znienawidzony Uchiha go pokochał
Nie obchodzą go jego wady, on też chce być szczęśliwy, też chce być kochanym
Ale czy on na prawdę go nigdy nie zostawi?
Czy na prawdę będzie go kochał?
Zostanie do końca?
Mimo tego...?
Mimo tej tajemnicy, którą on skrywa?
A co jeżeli się zniechęci?
Czy mimo wszystko zostanie do samego końca?
Okami popadł w jeszcze wiekszą rozpacz, dosłownie się z niego lało.
Łzy tak szybko spadały na podłogę
Zapadła grobowa cisza, słychać było tylko spadające krople łez.
Jednak przed nim stał największy mur do zburzenia:
Odrzucić go i udawać, że nic się nie stało-tracąc tym samym możliwość bycia pokochanym i rozpoczęcia nowego rozdziału w swoim życiu
Czy jednak pokochać i rozpocząć nowe życie przy jego boku, ale narazić się na to, że kiedyś on może zranić i zostawić albo, że on sam odrzuci kiedy dowie się o tej tajemnicy...
Czasu było tak bardzo mało, a jednak trzeba było podjąć decyzje...
~~*~~
4 rozdzialik jest :D
Ciekawe jaką tajemnice skrywa Okami? :3
-Ja wiem, ja wiem!
Ty się nie liczysz! ;_;
-... D:
No cóż...
Mam nadzieję , że wam się spodobało
Do następnego! :3
//Arya~

1 komentarz:

  1. Czytając to wszystko... Śmiać mi się chciało xD Serio. Właśnie przestałam dusić śmiech w poduszce xD Ja też wiem jaką ! Bo Okami ...** ******* cx
    Rób przerwy między rozdzialami tak na tydzień, bo szybko skończy się to opowiadanie :D A tego nie chcę .-.

    OdpowiedzUsuń